We współczesnym cywilizowanym świecie nie toleruje się przykre zapachy potu. W zamian za to niezwykle mile widziane są aromaty syntetyczne, mniej czy też bardziej dyskretne, za to zawsze miłe dla otoczenia. Przemysł kosmetyczny z miejsca podchwycił tę modę, inwestując w badania nad substancjami które mają ograniczać nie tyle samą produkcję potu, ale trudnego do zniesienia zapachu. Bardzo dużą popularnością cieszy się stworzony przez amerykańską firmę Forever
dezodorant aloe ever shield. Jego niezwykłość sprowadza się do tego, że zawarty w nim miąższ
z aloesu jest jednym z najefektywniejszych zewnętrznych kosmetyków. Tak jak w przypadku pozostałych preparatów kosmetycznych, także w przypadku związków
glinu o działaniu antyperspiracyjnym przeprowadzono szereg badań mających na celu ocenę bezpieczeństwa ich stosowania. Okazało się, że rzeczywiście wpływają one na zmniejszenie potliwości, ale za to zwężają kanaliki, którymi pot wydzielany jest na zewnątrz. W pocie ludzkim znajdują się różne substancje, do których należą całkowicie już niepotrzebne produkty metabolizmu, których organizm jak najszybciej chciałby się pozbyć. Dlatego właśnie
dezodorant Aloe Ever Shield nie zatrzymuje negatywnych substancji wewnątrz organizmu. Nie przeciwdziała naturalnego procesu którym jest pocenie się, ale za to zabija odpowiedzialne za tworzenie się przykrego zapachu bakterie
