W 1964 r „Journal of American Ostheopathic Association” opublikował wnioski grupy lekarzy , które dotyczyły hamującego wpływu aloe vera
na rozwój drobnoustrojów z rodzaju gronkowca (powodujące np. czyraki,
itp.) i salmonellę. Kilka lat później egipscy naukowcy opublikowali
wyniki badań zaliczane odtąd do klasyki. Sprawdzali oni rezultaty
stosowania aloe vera w różnego rodzaju schorzeniach skórnych takich jak, owrzodzenie nóg, trądzik i wypadanie włosów. Środek
o tak wszechstronnym działaniu, budzi nieufność oraz rodzi ryzyko
traktowania go
jako panaceum czy też jako „napoju magicznego”. Ale jak
stwierdził były prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Farmakologicznego
oraz wybitny farmakolog dr Fransworth, „jeżeli ludzie, zamieszkujący w
regionach geograficznych bardzo od siebie oddalonych, wykorzystują tę
samą roślinę, oznacza to, że jest ona skuteczna”. I okazuje się, że
sposoby używania aloes zawsze były te same, bez względu na to czy to w Azji, czy w Ameryce, czy też na wyspach położonych na oceanie.